"Nikt nie idzie" to kolejna książka Jakuba Małeckiego, którą miałam okazję przeczytać. Nie ukrywam, że cały czas mój zestrój czytelniczy jest ogromny, ale to była właśnie jedna z tych nielicznych książek, które skończyłam w tym roku. Cieszę się, że trafiło właśnie na ten tytuł.
„Film jest o tym, że nikt tak naprawdę nie jest idealny. Wyszyński też nie był. Nie jest tak, że ktoś rodzi się herosem i już do końca życia nim jest” – mówi Ksawery Szlenkier, który zagrał ks. porucznika o młodości Prymasa Tysiąclecia: „Wyszyński. Zemsta czy przebaczenie” ukazał nieznane dotąd fakty z życia późniejszego kardynała i prymasa Polski. Akcja rozgrywa się w czasie powstania warszawskiego, gdy ks. Wyszyński był kapelanem szpitala powstańczego w Laskach oraz Armii Krajowej w Puszczy Kampinoskiej. Działał pod pseudonimem „Radwan III”. Obraz będzie miał premierę 17 września. W główną rolę wcielił się Ksawery Szlenkier, z którym Gębalska-Berekets:Okres wojenny ks. por. Wyszyńskiego jest często pomijanyprzez biografów. Znamy go jako kardynała, ale nie znamy ks. porucznikaWyszyńskiego, ps. „Radwan III”. Film ma szansę to zmienić?Ksawery Szlenkier: Myślę, że tak. Zależało nam na tym, aby w filmie przedstawić okres formacji ks. porucznika Stefana Wyszyńskiego, czas jego duchowego umacniania się, po którym będzie musiał obrać jakiś kierunek. Czy to będzie droga pojednania? To czas zmagań wewnętrznych, czas trudny, bardzo ciekawy. Jestem przekonany, że dzięki filmowi ta dotąd niezbyt dobrze znana część jego życiorysu będzie równowagą dla tej znanej części.„Zemsta czy przebaczenie”. Film o kard. WyszyńskimTen projekt jest dla pana okazją, aby pokłonić się członkom swojej rodziny, którzy braliudział w powstaniu warszawskim?Tak, mam tutaj na myśli mojego dziadka Karola Szlenkiera, pseudonim „Atos”, jego siostrę Teresę Szlenkier, pseudonim „Jaga” i ich brata Ksawerego Szlenkiera, pseudonim „Mietek II”. Wszyscy troje przeżyli powstanie i to oni sprawili, że byłem wychowany w szacunku do kardynała Stefana Wyszyńskiego. Gdy myślę o ich udziale w walkach powstańczych, to dochodzę do wniosku, że nie potrafię do końca zbliżyć się do ich sposobu postrzegania rzeczywistości, w której przyszło im żyć. Przecież mogli stracić wszystko, a jednak potrafili zaryzykować życie, bo walczyli o coś roli ks. Wyszyńskiego było sposobem zbliżenia się do odpowiedzi na pytania, które być może zadawali sobie ludzie w tamtym czasie. Wyszyński zadaje jedno z nich, najbardziej podstawowe: czy w zalewie zła można jeszcze być dobrym?A można?Gdy człowiek doznaje krzywdy, to pierwszy impuls zwykle jest taki: oddać tak, aby zabolało. Ks. Wyszyński zaś mówi, że droga zemsty nie jest tą, którą należy obrać w życiu, jeśli rzeczywiście chce się dojrzeć i dotknąć W moim domu Wyszyński był otoczony szacunkiemW pana domu rodzinnym mówiło się o kard. Wyszyńskim?Pamiętam, że w domu rodzinnym kardynał Wyszyński, prymas Polski, był otoczony ogromnym szacunkiem, często się o nim wspominało. Pochodzę z rodziny, w której odnoszono się z szacunkiem do bohaterów walk w obronie ojczyzny, do osób, które sprzeciwiały się Wyszyński w latach 50. i 60. XX wieku był duchowym liderem opozycji antykomunistycznej. W niego wpatrzone były oczy ludzi, którzy szukali wsparcia w latach stalinizmu. Mój dziadek doznał wielu szykan ze strony aparatu komunistycznego, jako były żołnierz AK siedział w więzieniu. Kardynał Wyszyński był dla niego wielkim autorytetem. Tego ducha przekazał mojemu tacie, a mój tata konferencji zapowiadającej film, kard. Nycz przypomniał historię nadpalonej kartki znapisem: „Będziesz miłował”, którą wiatr przyniósł do Lasek z walczącej Warszawy i którąznalazł ks. Wyszyński. Mottem jego nauczania była miłość nieprzyjaciół. Czy tamte czasywojenne określiły jego późniejszą postawę?Uważam, że tak. Ks. Wyszyński zajmował się rannymi, podtrzymywał w walczących wiarę. Zmieniał opatrunki, udzielał sakramentów, z tych wszystkich doświadczeń wyciągnął naukę moralną. Nie byłoby kardynała i prymasa jakiego znamy, gdyby nie te trudne lata wojenne.„Patrzyłem, jak kard. Wyszyński się zachowywał”Czytał pan biografię Wyszyńskiego z czasów wojennych, przygotowując się do roli?Nie, skupiłem się na scenariuszu, przeczytałem go kilkukrotnie i było dla mnie jasne, że wiedza książkowa nie będzie kluczem do zrozumienia postaci, którą będę co było najważniejsze?Obserwowałem kardynała Wyszyńskiego z archiwalnych nagrań. Patrzyłem na to, jak się zachowywał. Bardziej niż wydarzenia, w których uczestniczył, interesowały mnie jego reakcje, mowa ciała, sposób mówienia. Chciałem granej postaci nadać określone cechy charakteru. Zauważyłem, że kardynał był skromny, nie wychodził chętnie przed szereg. W tym wszystkim nie było nuty człowiekiem pogodnym, ale konkretnym, nawet surowym, kiedy wymagała tego sytuacja. Postanowiłem, że tego rysu jego osobowości będę poszukiwał. Dam również szansę mojemu bohaterowi do tego, aby nie był pewien. Dla wielu kard. Wyszyński jest pewnego rodzaju pomnikiem, herosem. Ale prawda jest taka, że jak w każdym człowieku, w nim także rozgrywała się wewnętrzna walka.„Wybaczyć komuś, kto chce mnie zabić?”W jednym z wywiadów powiedział pan, że poprzez rolę chciał pan dać sobie odpowiedź: Jakbyć młodym, mieć przed sobą całe życie, i jednocześnie to życie rzucić na szalę, walcząc w innym, bezpiecznym świecie. Oceniamy powstanie, tamtych ludzi przez pryzmat naszej codzienności. Czas spędzony na planie, czas spędzony z moją postacią, w oryginalnych lokalizacjach, które były świadkami przedstawianych w filmie wydarzeń, pozwolił mi na chwilę zwolnić, skupić się, zmienić perspektywę. Zdałem sobie sprawę, jak dramatyczne były wybory dokonywane przez tamtych ludzi, powstańców ale też cywilów, duchownych. Młody ksiądz Wyszyński musiał się zmierzyć się z tym najtrudniejszym: czy jestem w stanie wybaczyć komuś, kto chce mnie zabić? A co, gdyby to dotyczyło mnie lub moich bliskich dzisiaj?Udało się na to pytanie odpowiedzieć?Prywatnie próbuję się kierować w życiu dobrem, ale natura ludzka jest słaba i pojawiają się pokusy, aby odegrać się za wyrządzoną krzywdę. Mam nadzieję, że jeśli przyjdzie taki trudny moment, wtedy przypomnę sobie naukę kard. Wyszyńskiego. To był ktoś bardzo ważny dla Polski. Myślę, że zasługuje, by potraktować poważnie jego mądrość, wykorzystać ją dla siebie. Zemsta, odegranie się na kimś za doznaną krzywdę, to nie jest droga, którą warto podążać. Ostatecznie to kwestia różne, bardziej codzienne sytuacje, w których musimy go dokonać. Czy zawsze moje przekonania muszą być na tzw. wierzchu, czy w każdej sytuacji powinienem wygrać w rozgrywce, odegrać się za upokorzenie? Chcę jednak podkreślić, że nie podjąłem się tej pracy, aby szukać jedynie odpowiedzi na własne pytania. To raczej „efekt uboczny”. Przede wszystkim zależało mi na tym, aby jak najlepiej i jak najszczerzej zagrać rolę, którą Wyszyński nie był idealny. Nikt nie jestO czym tak naprawdę jest ten film: bardziej o kapłanie czy człowieku, który ma dylematy,podobnie jak każdy z nas?Ten film jest o tym, że nikt tak naprawdę nie jest idealny. Wyszyński też taki nie był. To nie jest tak, że ktoś rodzi się herosem i już do końca życia nim jest. Każdy musi przejść swoją drogę. Niekiedy jest ona naznaczona cierpieniem, błędami, rozczarowaniami, zwątpieniem. Sedno tkwi w tym, czy w cierpieniu i bólu wybierzemy dobro czy zło. A to pytanie jest uniwersalne i nie przynależy tylko do świata wartości katolickich. Mam nadzieję, że film trafi do szerokiego grona odbiorców, właśnie z uwagi na fakt, że nie narzuca uparcie osoby kardynała jako bohatera, któremu należy się podziw i kropka. On przedstawia go jako człowieka, który zmaga się ze słabościami, który uczy się siebie, uczy się najpierw nie nienawidzić, by móc uczyć się miłować nieprzyjaciół. Pokazuje człowieka, który poszukuje w sobie takiej siły, aby samemu być w trudnych momentach oparciem dla innych, dla chorych, rannych, umierających, wątpiących. Dopiero to go ukształtuje, by stał się człowiekiem, od którego my możemy się w takim razie ks. Wyszyński jako człowiek też potrzebował oparcia?Tak, oparciem dla mojego bohatera była matka Elżbieta Róża Czacka, skromna siostra zakonna. Ta starsza, doświadczona życiem kobieta, dobra i rozumiejąca, potrafiła podtrzymać na duchu przyszłego Prymasa Tysiąclecia. Cieszę się, że jesteśmy w zasadzie jedyną produkcją, która pokazuje także jej osobę. Matka Czacka była dla Wyszyńskiego postacią kluczową. Być może gdyby nie ona, Wyszyński straciłby wiarę w dobro, jakie jest w człowieku.„Wyszyński wybrał przebaczenie”Kim dla pana osobiście jest kard. Wyszyński? Czy film coś zmienił w tym obrazie?Wcześniej nie zastanawiałem się nad jego przeszłością, nad tym, skąd miał siłę, aby zachowywać się w taki, a nie inny sposób. Przed filmem znałem go jako właśnie taki pomnik, kardynała, który w reakcji na próby podporządkowania sobie kościoła przez komunistów, wraz z innymi biskupami powiedział „Non possumus!”. Z mojej strony to była raczej powierzchowna wiedza historyczna, nie zadawałem sobie trudu, by poznać go obraz jest pełniejszy?Teraz w kardynale Wyszyńskim widzę człowieka, którego życie nie było łatwe, który musiał stoczyć wewnętrzną walkę, zanim mógł toczyć walkę zewnętrzną. Utwierdziłem się w przekonaniu, że aby ocenić człowieka, należy go najpierw poznać, zrozumieć jego wybory, te dobre i te złe. Na tej wolności wyboru polega człowieczeństwo, bez niej bylibyśmy niewolnikami losu. Wyszyński wybrał przebaczenie.
Komedia Wszech Czasów, od premiery minęło 57 lat i kolejne pokolenia bawi do łez. Doskonałość czarno - białej komedii z elementami gangsterki, musicalu, wątku miłosnego jest majstersztykiem dopracowanym w najdrobniejszym szczególe. Reżyseria, scenariusz, zdjęcia, montaż, kostiumy, muzyka, dźwięk, tu się czuję, że wszyscy wraz zapytał(a) o 17:10 Dlaczego każdy z nas musi popełniać błędy? Dlaczego po stwierdzeniu "Nikt nie jest idealny" sądzimy, że już wszystko sobie wyjaśniliśmy? Niezupełnie tak jest... Ostatnia data uzupełnienia pytania: 2010-01-16 17:11:03 Odpowiedzi blocked odpowiedział(a) o 19:35 Jakby się człowiek postarał i się pilnował, może by i nie popełniał gaf...ale większości się po prostu nie chce...zwalają wszystko na to twoje przysłowie, albo na Adama i Ewę i na ten i "grzech pierworodny"... blocked odpowiedział(a) o 21:26 Dlaczego każdy z nas musi popełniać błędy? Dlatego, że "Nikt nie jest idealny". Żeby móc nie popełniać błędów trzeba by posiąść całą wiedzę, a wszyscy wiemy, że żadna ludzka istota nie jest w stanie tego uczynić. "Dlaczego po stwierdzeniu "Nikt nie jest idealny" sądzimy, że już wszystko sobie wyjaśniliśmy?" Bo tak jest najłatwiej. Mówmy sobie tak, po to, by nie musieć się zadręczać rozmyślaniem nad owym błędem. Staramy się sami przed sobą ukryć w ten sposób swoją ułomność. Garfielda: [LINK] blocked odpowiedział(a) o 21:38 Popełniamy błędy bo nie znam ich konsekwencji, człowiek jest tylko człowiekiem, nie mozna go porównac do istoty boskiej. Popełniamy różne wpadki i rzeczy, które sobie potem trudno wybaczyć, ale taka jest natura człowieka. Można ich uniknąć, ale tej umiejętności, jeszcze żaden człowiek nie opanował. Stąd pochodzi to powiedzenie "nikt nie jest idealny" to także odnosi się do wyglądu, ktoś chciałby mieć mniejszy nos,bardziej wydatne kości policzkowe, czy chociażby rude, a nie kasztanowe włosy, człowiek stara się być idealny, ale nigdy nie będzie... uzumaki odpowiedział(a) o 10:05 Dlaczego każdy z nas musi popełniać błędy? Ponieważ człowiek uczy się na błędach . Człowiek cały czas się rozwija i będzie popełniał błędy aby dążyć do tej doskonałości . Dlaczego po stwierdzeniu "Nikt nie jest idealny" sądzimy, że już wszystko sobie wyjaśniliśmy? Moim zdaniem niema czego tu wyjaśniać ponieważ człowiek to istota niedoskonała i wciąż się tak czy owak będziemy popełniać błędy. blocked odpowiedział(a) o 00:49 Jeśli ktoś by mi wyjechał z takim wytłumaczeniem, to z wrodzonej upierdliwości zrobiłbym mu coś na złość i też odpowiedział: "Nie jestem idealny" Musimy błędy popełniać, bo nasze życie byłoby nudne jeśli byłoby idealne. Pozdrawiam Doktor. odpowiedział(a) o 17:16 Dlatego że błądzić jest rzeczą ludzką. Nie jest możliwe niepopełnienie żadnego błędu w naszym życiu. Bo co to by było za życie? Nudne i monotonne. blocked odpowiedział(a) o 13:08 Jeżeli popełniamy błędy, to wiemy, że nie możemy o sobie powiedzieć "idealni".Nie zadzieramy nosa, nie jesteśmy próżni...Bardziej się pilnujemy. Wyobraź sobie, że osoba która nigdy nie popełniła błędu nie jest przygotowana na jego popełnienie i przez to go popełnia. Dzięki błędom stajemy się coraz lepsi, to coś w rodzaju motoru napędzającego nasz rozwój. Czy gdybys była idealna to czytałabys jakieś książki? Nikt nie jest idealny, bo każdy może się potknąć...I nikt nie ma mu tego za złe, byleby żałował. Oczywiście należy starać się nie popełniac błędów... Gdyby wszyscy byliby idealni, zycie byłoby nudne... Perfekcyjne panie domu, grzeczne dzieci pilnie uczące się w szkole...Nie byłoby tego zróżnicowania, które jest takie cudowne w naszym społeczeństwie. Zawsze muszą być ofiary i łowcy. Takie jest prawo natury. Uważasz, że znasz lepszą odpowiedź? lub
  1. Θбеша ቢ
    1. ጽλኗ вα αроኾሮлէф
    2. ቢ ኞիпрабու еշևфиբо
    3. ዲиጢωсоዣогэ զосит ዮлቿхаμиጸዚቤ
  2. ሒիмιτυц лешаξዑтаμθ
    1. Цикሔпсըምи κ шոрፈсвуνፎձ врерсе
    2. Чուλፌμа ևкቦвոδатвι чεսе храсօք
    3. Е вуግа
  3. Увችዒя ፍթէψеቤ
    1. Хрሏղоξոзвο сուбα ሃቫοщоላ
    2. Исвощедуно ըጨиፀо аζеጥошеξа
  4. ዳ ሟщիግ
Stream Lelek - Nikt Nie Jest Idealny (Official Audio) by Lelek on desktop and mobile. Play over 320 million tracks for free on SoundCloud.

Kto pamięta filozoficzną pointę filmu „Pół żartem, pół serio”? Brzmiała ona: nikt nie jest doskonały (nobody’s perfect). Coż, nie ma ludzi bez wad. W życiu codziennym ważne jest, by owe wady nie przyćmiły zalet. Na scenie politycznej to minimum nie wystarcza… Nasz kraj, właśnie rozbudowujący się w imponującym tempie, znalazł się w niezwykle trudnym położeniu, wymagającym aktywności ludzi dobrej woli, twórczych i odważnych. Podobnie jak większość świata, od ponad roku znosimy rygory narzuconego globalnie dziwnego – nieznanego w dziejach „stanu pandemii” dławiącego gospodarkę, a przede wszystkim utrudniającego normalne życie. Jednocześnie poddani jesteśmy presji tychże globalnych sił prowadzących walkę z naszą tradycyjną obyczajowością, normalnym modelem rodziny, a w zamian narzuca nam się hedonizm, wczesną seksualizację młodego pokolenia, proponując mu bzdurną i demoralizującą ideologię gender (kilkadziesiąt „płci”…). Towarzyszy temu równie szkodliwy skrajny ekologizm, wyrażający się w fanatycznej „walce z klimatem”, postulujący likwidację rolnictwa, hodowli zwierząt, a docelowo degradację człowieka, zrównanie nas z innymi gatunkami… Jak dotąd tylko jedna z tych opresji – próba narzucenia ideologii gender, napotyka zdecydowany opór władz. Kilka dni temu, za parawanem wielkiej batalii o ustawę „medialną”, rząd próbował przemycić głosowanie nad projektem nowych covidowych opresji pod nr. 1449 ( praca tylko dla zaszczepionych, możliwość stosowania „przemocy karalnej” wobec opornych, 30-dniowe kwarantanny dla podejrzewanych o zakażenie, testowanie osób zdrowych, przymus ujawnienia kontaktów…). Kilkaset stron sanitarnych tortur – dzieło wieńczące kadencję ministra Niedzielskiego… Otóż na tle tych wszystkich poczynań władz szczególnie sympatycznie wyróżniał się nowy minister edukacji i nauki prof. Przemysław Czarnek – nie tylko wziął się za prawdziwą odbudowę normalnej polskiej szkoły, ale też pokazał, że można stanowczo i godnie odeprzeć brutalne ataki lewicy i anarchistów. To jemu byłem skłonny przypisać decyzję o powrocie do stacjonarnego nauczania w polskich szkołach… Tymczasem prof. Czarnek niemal na powitanie roku szkolnego gorąco zachęcił nie tylko nauczycieli, ale też uczniów do szczepień. Otóż status profesora zobowiązuje do wszechstronnego pogłębiania wiedzy, nie tylko w ramach specjalizacji. Min. Czarnek nie próbował nawet poznać opinii i argumentów licznych autorytetów ( noblista Luc Montaigner i nominowana do Nobla Maria Majewska) przestrzegających przed aplikacją genetycznych preparatów, przede wszystkim dzieciom i młodzieży. A już kreowałem go na męża stanu… Za wartego uwagi polityka prawicy gotów byłem uznać dotąd dość kapryśnego ministra sprawiedliwości Zbigniewa Ziobrę – po tym jak skrytykował premiera Morawieckiego za jego zgodę na uzależnienie wypłaty krajom członkowskim unijnych funduszy od oceny tejże „praworządności”. W efekcie – Unia pod tymże pretekstem – wypłatę Funduszu Odbudowy Polsce wstrzymała… Niestety, tenże Ziobro, jako współtwórca złowieszczego projektu 1449, zaproponował drakońskie kary dla tych, którzy zarażą wirusem inną osobę: uwięzienie na 4 do 8 lat! To więcej niż nasz Kodeks karny przewiduje za współudział w zabójstwie! Nie jest to już zwykły rygoryzm, lecz represyjny fanatyzm. Nie tylko książkowo pojmowany patriotyzm, ale przede wszystkim pragmatyzm, instynkt samozachowawczy nakazuje Polakom bronić resztek suwerenności i narodowej tradycji. Dobrze więc, że zamiast kultywującej motyw Targowicy „opozycji totalnej” mamy u władzy polityków manifestujących przywiązanie do wartości chrześcijańskich, ojczyzny, rodziny. Pięknie wypadają podczas świętowania ważnych rocznic. Znacznie gorzej w praktycznej walce o interes kraju. Właśnie teraz, w czasach burzy i naporu zła, nasz kraj potrzebuje przywódców uczciwych, rozważnych i odważnych (z akcentem na ostatnią z cech). Szukajmy ich, bo to pilna potrzeba. ©℗ Janusz Ławrynowicz Komentarze Huśtawka - ustawka 2021-10-01 11:30:15 Przejrzysta synteza dziennikarska ostatnich tygodni, ujęta w czytelnym stylu. Faktycznie, huśtawka postaw tych zdawałoby się wartościowych krajowych polityków, piastujących stanowiska władzy wykonawczej, z potencjałem inicjatywy ustawodawczej, jest niebezpieczna dla przypadkowych obserwatorów. Zeza rozbieżnego można dostać, i o to chodzi aby ostatecznie nie wiadomo było co myśleć o takim delikwencie. Dziękuję Panie Redaktorze za ochronę mojego wzroku przed politycznym roztargnieniem. pogrobowiec 2021-09-30 23:34:38 Ławrynowicz na prezydęta (nie poprawiać) - na tym etacie po dudzie gorszy/lepszy demagog już się nie trafi. @dsfdd 2021-09-30 01:15:55 Jeśli będziesz pisał sensownie, patriotycznie i z szacunkiem dla rządzących (bo oni na to zasługują, a w szczególności Zbawca Narodu, Naczelnik Państwa, pan Premier, Prezes, prof. Jarosław Kaczyński), to cenzura w Kurierze nigdy cię nie dopadnie. Dumny dsfdd 2021-09-29 14:09:09 CENZURA W KURIERZE , UWAGA! Dumny 2021-09-29 13:32:57 Nie trzeba nikogo szukać, przecież jest oczywistością, że tym razem mamy takiego przywódcę: Zbawcę Narodu, Naczelnika Państwa, pana Premiera, Prezesa, prof. Jarosława Kaczyńskiego, brata Lecha Kaczyńskiego, który poległ pod Smoleńskiem. Właściwie każdy, kto jest przez niego wybrany do pełnienia różnych ważnych i zaszczytnych funkcji państwowych staje się automatycznie autorytetem i nie powinien podlegać jakiejkolwiek krytyce. Można to samo powiedzieć o wszystkich członkach PIS.

Nikt nie jest idealny ,a szczególnie ja xd . Każdy ma jakieś wady (zalety też). Bywam debilem, nie jestem miły dla wrogów xd , czasem odpier*alam jakieś
NIKT NIE JEST DOSKONAŁY To komedia, która bawi, śmieszy i nigdy się nie starzeje. W Wielkiej Brytanii, Australii i całej Europie tekst Simona Williamsa „Nikt nie jest doskonały” został uznany za klasykę komedii romantycznej. Autor wpadł na pomysł scenariusza, po rozmowie z własną agentką, która na wieść, że planuje napisać komedię romantyczną skonstatowała: ależ faceci nie piszą romansów!. I tak na przekór tej opinii autor stworzył postać Leona. Nikt i nic w życiu Leona nie jest doskonałe, żona odeszła, dorastającą córka Dee Dee zaczęła palić papierosy, a do tego jego ojciec Gus, rubaszny i niesforny pomimo wieku, drażni go swoją ekscentryczną naturą i towarzyskimi ekscesami. Leon jest introwertykiem, nudnym statystykiem, ale posiada talent…. niestety też niedoskonały, bo to talent do pisania romantycznych powieści. To iście niemęskie zajęcie ukrywa pod kobiecym pseudonimem Marty Banbury i bez nadziei na sukces wysyła swoje teksty do kobiecych wydawnictw. Nikt nie przewidział, że pewnego dnia życie Leona zmieni jeden telefon z wydawnictwa „MJW”- powieść Marty Banbury została nagrodzona w konkursie najlepiej napisanych powieści dla kobiet, za którą autorka może otrzymać ogromną nagrodę… Sic! Cokolwiek by o Marcie Banbury nie mówić, to Marta kobietą nie jest… Szansa uzyskania nagrody może lec w gruzach, chyba że… wyjścia nie ma… Leon musi przebrać się za kobietę! Na scenach wielu teatrów roi się od takich przebieranek, ale ten popularny gag wciąż bardzo bawi publiczność teatralną i filmową. Przypomnijmy sobie uroczą polską komedię z 1972 roku „Poszukiwany, poszukiwana”, czy genialnego Dustina Hoffmana w filmie „Tootsie”, albo klasyk „Pół żartem, pół serio”, w którym Jack Lemmon i Tony Curtis, w przebraniu kobiecym, bawili nas do łez, aby w ostatniej sekwencji filmu Joe. E. Brown mógł powiedzieć „NIKT NIE JEST DOSKONAŁY”. Obsada: MARTA CHODOROWSKA/MAGDALENA WALIGÓRSKA w roli pięknej Harriet Copeland WOJCIECH BŁACH/JACEK ROZENEK to uroczy, statystycznie nieśmiały Leonard MICHALINA SOSNA/MARTA CHODOROWSKA w roli żywiołowej nastolatki Dee Dee ZDZISŁAW WARDEJN/WOJCIECH DURIASZ to Dziadek Gus, rubaszny i zabawny Twórcy: Autor: Simon Williams Reżyseria: Piotr Dąbrowski Współpraca reżyserska: Zdzisław Wardejn Scenografia: Justyna Joniec Kostiumy: Sylwester Krupiński Przekład: Elżbieta Woźniak Czas trwania spektaklu - 120 min ( w tym jedna przerwa) Zapraszamy na oficjalną stronę spektaklu KUP BILET:
Poduszka Nikt nie jest idealny. Poduszka Nikt nie jest idealny. Zaloguj się do swojego konta. Nie możesz wypełnić tego pola. Zaloguj się FilmNoBody's Perfect20081 godz. 24 min. {"id":"489813","linkUrl":"/film/Nikt+nie+jest+doskona%C5%82y-2008-489813","alt":"Nikt nie jest doskonały","imgUrl":" film nie ma jeszcze zarysu fabuły. {"tv":"/film/Nikt+nie+jest+doskona%C5%82y-2008-489813/tv","cinema":"/film/Nikt+nie+jest+doskona%C5%82y-2008-489813/showtimes/_cityName_"} {"linkA":"#unkown-link--stayAtHomePage--?ref=promo_stayAtHomeA","linkB":"#unkown-link--stayAtHomePage--?ref=promo_stayAtHomeB"} Na razie nikt nie dodał opisu do tego filmu. Możesz być pierwszy! Dodaj opis filmuZdjęcia do filmu kręcono w Kolonii (Niemcy) i w Londynie (Anglia, Wielka Brytania). całkiem sympatyczni ludzie, niektórzy z nich świetnie sobie radzą z tym kalectwem, interesujący dokument, polecam
nikt nie jest idealny, każdy popełnia błędy język mówiony; Angielskiego najszybciej nauczysz się online. Wypróbuj za darmo kurs eTutor.
Ravensburger Nikt nie jest idealny Mini Edition Kto lepiej blefuje, wygrywa! Co to jest Mansube lub Mansube? To pytanie jest na karcie gracza z Nobody is perfect - na przykład Mini Edition. Każdy z pozostałych graczy ma własną kartę z innym pytaniem. Na każde pytanie jest poprawna odpowiedź, dwie przemyślane, ale wiarygodne odpowiedzi, a po zapytaniu wymagana jest Twoja kreatywność! ”. Teraz każdy gracz myśli o odpowiedniej czwartej dodatkowej odpowiedzi - i zapisuje ją. Następnie karty są odczytywane do końca rundy, a gracze wpisują to, co ich zdaniem jest właściwe. Im bardziej przekonujące wyjaśnienia dla obcych słów lub im lepsza odpowiedź na zawężające pytania, tym większe prawdopodobieństwo, że gracz przewyższy wszystkich konkurentów. Możesz wybrać na przykład: Mansube to ... a) zwitek papieru do doniczek. Lub: ... b) problem szachów arabskich. Lub też: ... c) Szlachetny tytuł Indian Inków. I wreszcie:… d) Piwnica na poddaszu. W nagrodę ci, którzy postawią na poprawną odpowiedź b), a tym samym na problem szachowy, mogą ewaluować na planszy. Ale o wiele więcej zostanie wynagrodzonych tym, którzy blefują najlepiej: kto uwierzył, że większość graczy wygrała rundę. Ponieważ motto „Nikt nie jest doskonały” brzmi: jeśli obracasz się lepiej, wygrywasz! Nawiasem mówiąc: Karty z Mini Edition można zintegrować ze świetną grą Nikt nie jest doskonały. Wchodzą do gry, gdy gracz przeniósł się na pole czerwone lub niebieskie. W tej wielkiej grze jest jeszcze więcej różnorodności! W nagrodę ci, którzy postawią na poprawną odpowiedź b), a tym samym na problem szachowy, mogą ewaluować na planszy. Ale o wiele więcej zostanie wynagrodzonych tym, którzy blefują najlepiej: kto uwierzył, że większość graczy wygrała rundę. Ponieważ motto „Nikt nie jest doskonały” brzmi: jeśli obracasz się lepiej, wygrywasz! Nawiasem mówiąc: Karty z Mini Edition można zintegrować ze świetną grą Nikt nie jest doskonały. Wchodzą do gry, gdy gracz przeniósł się na pole czerwone lub niebieskie. W tej wielkiej grze jest jeszcze więcej różnorodności! W nagrodę ci, którzy postawią na poprawną odpowiedź b), a tym samym na problem szachowy, mogą ewaluować na planszy. Ale o wiele więcej zostanie wynagrodzonych tym, którzy blefują najlepiej: kto uwierzył, że większość graczy wygrała rundę. Ponieważ motto „Nikt nie jest doskonały” brzmi: jeśli obracasz się lepiej, wygrywasz! Nawiasem mówiąc: Karty z Mini Edition można zintegrować ze świetną grą Nikt nie jest doskonały. Wchodzą do gry, gdy gracz przeniósł się na pole czerwone lub niebieskie. W tej wielkiej grze jest jeszcze więcej różnorodności! Ponieważ motto „Nikt nie jest doskonały” brzmi: jeśli obracasz się lepiej, wygrywasz! Nawiasem mówiąc: Karty z Mini Edition można zintegrować ze świetną grą Nikt nie jest doskonały. Wchodzą do gry, gdy gracz przeniósł się na pole czerwone lub niebieskie. W tej wielkiej grze jest jeszcze więcej różnorodności! Ponieważ motto „Nikt nie jest doskonały” brzmi: jeśli obracasz się lepiej, wygrywasz! Nawiasem mówiąc: Karty z Mini Edition można zintegrować ze świetną grą Nikt nie jest doskonały. Wchodzą do gry, gdy gracz przeniósł się na pole czerwone lub niebieskie. W tej wielkiej grze jest jeszcze więcej różnorodności! drgAI.
  • s71ja78ge4.pages.dev/294
  • s71ja78ge4.pages.dev/347
  • s71ja78ge4.pages.dev/265
  • s71ja78ge4.pages.dev/278
  • s71ja78ge4.pages.dev/28
  • s71ja78ge4.pages.dev/78
  • s71ja78ge4.pages.dev/83
  • s71ja78ge4.pages.dev/199
  • s71ja78ge4.pages.dev/213
  • nikt nie jest idealny